|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ylva
Przyjaciółka Latoszka

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 17:21, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
to... jest.. genialne... powalasz... mnie... na... kolana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
niuńka
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Mexico suenos...
|
Wysłany: Pią 12:49, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
wow Ala ale miałas pomysł swietne    
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pomarańczowego pokoju
|
Wysłany: Sob 14:34, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jednak nie był to zbieg okoliczności. Sposób, w jaki Dagmara ściągnęła adwokata z powrotem i wyjaśniła sprawę, był wystarczająco genialny, by Latoskowi zrobiło się żal chudego, wysokiego blondyna, który pojawił się dzień przed Sylwestrem w szpitalu. Dag załatwiła sprawę na korytarzu i to tak, że pacjenci będą z pewnością mieli wesoły Nowy Rok. Adwokat wyleciał z hukiem, Dagmara natychmiast gdzieś wyjść, a Lena zabrała mamę do siebie i zrobiła jej herbaty.
- Masz.
- Nigdy więcej. Zwariowałam chyba. Co mi…?
- Pij. Spędzisz Sylwestra z nami i na pewno będzie lepiej niż w Finlandii. Zobaczysz.
- Głupia jestem.
- Nie mów tak. Nie był zły, ale mogłaś lepiej trafić.
- Ty przynajmniej masz swojego Witka. Gdzie on teraz jest?
- Musiał iść do szpitala. Nadkomplet pacjentów.
- Pobierzecie się kiedyś? W końcu…
- Mamo, spokojnie.
- Jak długo w zasadzie jesteście razem?
- Bez większego wypadku niecały rok.
- A z wypadkami.
- Nie wiem.
- Znacie się dosyć długo.
- Cztery lata.
- No to na co czekacie?
- Mamuś…
- Dobra. Tylko, wiesz, chciałabym mieć wnuczkę.
- Wnuczkę?
- Faceci są okropni.
- Nie wszyscy.
- Wszyscy. Tylko u jednych widać bardziej, u innych mniej.
- Mamo…
- Naprawdę chciałabym mieć wnuczkę.
- Zobaczymy.
- W twoim wieku…
- Mamo! Koniec dyskusji.
- Ale…
- Wypij, bo zmywam.
- Uparciuch z ciebie.
Lena pozbierała kubki i odstawiła je do zlewu.
- Pójdę już.
- Ale…
- Pojadę na Sylwestra do Ireny albo Teresy. Damian odprawi mszę…
- No księdzem jest.
- Pamiętam, jak Teresa narzekała na to. Pójdę już. Wy potrzebujecie… Obiecaj mi, że w…
- Mamo.
- Do widzenia.
Mama Leny wyszła. Lena uśmiechnęła się do siebie z niedowierzaniem. Wnuczka…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ylva
Przyjaciółka Latoszka

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 17:58, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Śledziona mnie zabolała z zazdrości No, to czekam na koniec nastepnego tygodnia, mama nadzieję że do tego czasu wymyslę w swoim opowiadaniu coś rownie genialnego haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Halley
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Sob 18:09, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aluś super ty masz worek bez dna z pomysłami na cedeki Zazdroszczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Majusia
Cicha Wielbicielka Latoszka

Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chałupy łelkam tu
|
Wysłany: Sob 23:06, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Super fajnie się czyta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niuńka
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Mexico suenos...
|
Wysłany: Nie 19:40, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ala ty to jestes
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Halley
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Nie 22:53, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
hehe no ty to jesteś Mega po prostu(podoba mi się określenie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pomarańczowego pokoju
|
Wysłany: Wto 6:54, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Drugiego stycznia Witek pijąc poranną kawę w pokoju lekarskim doszedł do wniosku, że mógłby oddać wszystkie zabawy sylwestrowe w swoim życiu, żeby móc jeszcze raz przeżyć tę noc nowego roku 2008 z Leną. Niech inni sobie puszczają fajerwerki, urządzają zabawy. Ulegając przy tym rozmaitym wypadkom (Witek wcale nie życzył im źle) dostarczają lekarzom pracę. On jednak nie potrzebował żadnej balangi kończącej się wymiotami z balkonu. Wystarczył mu kieliszek wina i… Lena.
Z zamyślenia wyrwał go Jacek Mejer, który przybył do pokoju lekarskiego niemalże w podskokach.
- Zaprawdę, pytam ja ciebie: pacjenci tłumnie ściągają do nas, a ty, Witoldzie, siedzisz tutaj i kawę w spokoju pijesz?
Witek popatrzył na niego marszcząc brwi.
- Ty się dobrze czujesz?
- Zaprawdę wspaniale, pow…
- Tretter łazi wkurzony po szpitalu, trzech ludzi przyszło do roboty na kacu, jedna pielęgniarka pijana. Jak mu rzucisz takim tekstem, to pierwszy polecisz z torbami.
- Ja nie piłem. Chuchnąć ci? Widziałeś się z Dag w tym roku?
- Na oba pytania nie.
- Szkoda.
Witek spojrzał na niego ponownie.
- Jacek, ty spędziłeś Nowy Rok z Dag, prawda?
- No i co z tego?
- Pytała rano o ciebie Monika.
- Co się stało?
- Nie wiem.
- Może byś tak kilka rąk nastawił, parę nóg do gipsu włożył? Dzisiaj będzie oblężenie.
- I tak mi tyle samo zapłacą.
- Co ty taki ponury jesteś?
- Zbiłeś mnie z tropu.
- Dobra, wbijam cię z powrotem i idę uleczyć kilka żołądków, wątrób, może sobie kogoś sobie otworzę…
- Good luck.
Latoszek pokręcił głową. Jemu już chyba całkiem odbija…
Tydzień upłynął szybko, a na Lenie odbił się powrót do pracy po miesięcznej przerwie. Stałą się zmęczona, rozdrażniona. Witek nie poddał się jednak jej humorom. W wolne popołudnie opatulił ją szalikiem i wyciągnął na spacer. Lena początkowo szła za nim naburmuszona, jednak później potem przytuliła go i przeprosiła. Witek jakby chciał coś powiedzieć, ale w ostatnim momencie zrezygnował, więc skończyło się na skromnym pocałunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kataryna-fanka
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 20 Paź 2005
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:22, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Zaprawdę, wspaniałe, Aluś Uśmiałam się z Jacunia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|