|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niuńka
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Mexico suenos...
|
Wysłany: Sob 14:25, 27 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
halley powtórki tez sa dobre    Alus cudnasne :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Halley
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Nie 14:46, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ale mi chodziło o komentarz ali cedeków ciagle mi sie podoba i ciagle pisze to samo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pomarańczowego pokoju
|
Wysłany: Pon 8:18, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No to coś special dla was... moja 130 część!
Dla Ylwy, żeby jej ta operacja dobrze poszła.
- Cześć – Mejer radośnie wpadł do pokoju lekarskiego.
- Cześć – odpowiedział Sambor – może ty coś poradzisz, bo siedzi tu tak od rana.
Lekarz wskazał na Latoszka, który od trzech godzin nieprzerwanie skupiał się na mieszaniu cukru w herbacie, mimo iż cukier dawno się rozpuścił, a herbata wystygła.
- Halo, Witek, tu ziemia! – Jacek pomachał mu ręką przed oczami
- Tak próbowałem, ale to nic nie dało.
- Nie wiem… Lena jest w pracy?
- Tak.
- Pojdę spytać, może ona coś wie.
- Ok.
Mejer jednak nie zdążył wyjść, ponieważ Witek jakby ocknął.
- Która godzina?
- Za dwadzieścia dziesiąta (w zasadzie to jest autentyczna godzina mojego pisania – przypis własny)
Sambor skinął porozumiewawczo głową i wyszedł. Mejer usiadł naprzeciwko przyjaciela.
- Co się stało?
- Musiałem przemyśleć kilka rzeczy.
- Ja tak myślałem, kiedy… nieważne. Co wymyśliłeś?
- Koniec procesu.
Jacek automatycznie spoważniał.
- Jak to?
- Po prostu.
- A jej były mąż?
- No właśnie. Jej były mąż.
- No ale co?
- Miał sześć i pół promila we krwi.
- Jak to sześć i pół? To on powinien nie żyć!
- Nie żyje. Przy okazji spalił cały dom.
- On też się spalił?
- Nie, zapił się na śmierć, znaleźli go po pożarze w piwnicy. Zero zatrucia czadem. Po prostu się zapił.
- To co teraz będzie?
- Nie wiem. To dziecko jest poparzone trochę, jest w szpitalu. Dag tam siedzi i przeżywa.
- Więc teraz wyjdzie, że ona miała rację.
- Niewiadomo.
- Przecież to jest proste. Ona miała rację cały czas.
- Ale dla sądu to nie jest takie proste, zwłaszcza, że to ona bawiła się z lwami.
Jacek wstał i podlał kwiaty.
- Jacek?
- Co.
- Co u Moniki?
- A co ma być?
- No, ty to tak raz Dag, raz Monika…
- Sam już nie wiem.
- Może obie? – Latoszek uśmiechnął się szeroko – Dogadacie się, podzielą się tobą i sobie będziecie żyli w takim trójkącie? – Mejer popatrzył na niego groźnie. – Dobra, żartowałem.
- Potrzebuję czasu.
- Ok.
- A wy z Leną?
- Wspaniale.
- To może byś się ożenił?
- Ja?
- Nie, ten za tobą - Latoszek mimochodem obejrzał się za siebie. - No co, czterdziecha na karku, to wiesz…
- Jacek?!
- Co?
- Właśnie obliczyłem sobie, ze jestem od niej starszy.
- Kolumb odkrył Amerykę pięćset lat temu, Witek. Obudź się!
- Dziesięć lat.
- Jedenaście. Nie martw się, takie związki są, a wam dobrze idzie.
- Ta…
- No co?
- Słuchaj, a kiedy ty tak myślałeś?
- Co?
- No przed chwilą powiedziałeś, że też tak myślałeś kiedy. No więc pytam, kiedy?
Jacek przez chwilą milczał wpatrując się w czubki swoich butów.
- Kiedy miałem się żenić z moją żoną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Halley
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Pon 14:15, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
uuu cos sie szykuje fajnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niuńka
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Mexico suenos...
|
Wysłany: Wto 10:46, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ala kapitalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ala
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z pomarańczowego pokoju
|
Wysłany: Pią 16:58, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Piszesz? - Jak mam, to piszę.
Ja mam i piszę.
Lena zakrztusiła się kawą.
- Jak to? Jacek?!
- No, Jacek. Ciekaw jestem, kiedy się chajtnął.
- Muszę z nim pogadać.
- Próbowałem coś od niego wyciągnąć przez dwie godziny, ale nie mi nie powiedział.
Przez kolejne kilka dni Lena chodziła za Mejerem, starając się coś od niego wyciągnąć, Latoszek nie wiedział natomiast, co ma teraz robić. W końcu postanowił poczekać na dalszy rozwój wydarzeń. Mimo, iż był ciekaw historii przyjaciela, bardziej niepokoiła go sytuacja Dagmary, od pewnego czasu też rozmyślał nad kilkoma innymi sprawami.
Wrzesień nieco się ciągnął, ale wśród rozmaitych przypadków medycznych kalendarz wreszcie wskazał październik. Telefon od siostry jednak nie zadzwonił, a Witek denerwował się tym bardziej, że on sam nie mógł się z nią skontaktować.
Kiedy nadszedł listopad, Latoszek wziął urlop. Wieści od siostry nadal nie napływały i Witek wziął się za sprzątanie, jednak gdyby pracował, byłoby o wiele gorzej.
Urlop się skończył a po Dagmarze nadal nie było śladu. Mężczyzna nieraz chciał tam jechać, ale zawsze jakiś impuls go powstrzymywał. Poza tym, nawet jeśli miał by tam pojechać, to nie miał pojęcia, gdzie miałby jej szukać.
Latoszek był na skraju załamania nerwowego, kiedy ostatniego dnia listopada o czwartej rano (lub w nocy, jak kto woli ) zadzwonił telefon.
- Halo?
- Hello, braciszku. Przepraszam, że cię budzę…
- DAG! CHCESZ MNIE DO GROBU WPROWADZIĆ?! Może być się raczyła odzywać z większą częstotliwością niż raz na trzy miesiące! Wiesz, co ja tutaj przeżyłem?!
- Nie krzycz. Przepraszam, ale…
- Wykończyć mnie chcesz?
- Mogę skończyć? Zaraz ci wszystko wytłumaczę. Nie dzwoniłam, bo nie miałam czasu i siły. Tyle się działo.
- Ja tutaj o mało nie wykitowałem ze strachu!
- Już ci mówię! Po śmierci Jina zjechała się cała jego rodzina… Wiesz, pogrzeb i to wszystko… Myślałam, że sąd weźmie pod uwagę przyczynę jego śmierci, faktycznie się tym zainteresował… Ale jego rodzina w ogóle nie wiedziała, co się dzieje u nas w domu, nie wiedzieli, że… oni od początku mnie nie lubili. Nie przyjęli do wiadomości tego, że on po prostu… Oskarżyli mnie o celowe podpalenie domu. I znowu wszystko stanęło w miejscu. Solo musiał się nieźle namęczyć.
- Solo?
- No adwokat mój. Jest cudowny, genialny, naprawdę. Chciałabym już zabrać dziecko stąd i wrócić. Naprawdę nie miałam czasu dzwonić…
- Cóż…
- Sąd się ostatnio zniecierpliwił, tym bardziej, że żadne badania nie wykazały nic innego niż alkohol, nawet zatrucia węglem. W czwartek jest rozprawa. Ostatnia. Albo będą dowody, albo na Boże Narodzenie wrócimy.
- Mam nadzieję, że wrócisz-cie.
- Ja też. Dobra, muszę kończyć. Nie wiem, czy do Świąt jeszcze zadzwonię.
- … ok.
- Papa. Pozdrów Lenę.
- Pozdrowię.
- I Jacka.
- W porządku.
- Dobranoc.
- Ja wstaję.
- Więc miłego dnia.
Latoszek odłożył słuchawkę i nacisnął poduszkę na głowę. Jego niepokój gdzieś się ulotnił. Teraz może spokojnie pomóc Lenie w dręczeniu Jacka Mejera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Majusia
Cicha Wielbicielka Latoszka

Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chałupy łelkam tu
|
Wysłany: Sob 11:59, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne Ala! Reszta też fajna
A czy można tu publikować też wiersze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niuńka
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Mexico suenos...
|
Wysłany: Pon 16:58, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
jasne ze można
Ala genialne jak zwykle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Majusia
Cicha Wielbicielka Latoszka

Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chałupy łelkam tu
|
Wysłany: Pon 17:55, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oto mój wiersz. Brzydki, ale się starałam.
Niech zły Bartosz pójdzie precz.
Miłość Latoszków ważniejsza rzecz.
Będą razem na dobre i złe.
A tłusty Bartosz zbłaźni się.
W domu wariatów zamkną drania.
To z Witkiem będzie ukochana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula:)
TBlond
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 4371
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:35, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Fajny Maja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|