Forum Na dobre i na złe Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rarytasy z brukowej prasy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 86, 87, 88  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Na dobre i na złe Strona Główna -> Na dobre i na złe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
betina
Sąsiadka Latoszka
Sąsiadka Latoszka



Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ŁODZIANKA

PostWysłany: Wto 8:23, 17 Paź 2006    Temat postu:

Obawiam się że masz rację - po tekscie że Tłusty przerywa terapię przez nią będzie miała wyrzuty sumienia i znowu będzie się umartwiać - kolejny szantaż. Robi się to powoli irytujące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halley
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

PostWysłany: Śro 15:36, 18 Paź 2006    Temat postu:

oj tam Smile będzie dobrze nie ma to jak pozytywne myślenie mówię Wam Smile lepsze jest takie czekanie moim zdaniem niż żeby miało się stać nudno jak u Burskich Very Happy juz by nie było droczenia się i niepewności tylko wszystko byłoby jasne Razz dajmy sie wykazać scenarzystom!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
Dziewczyna Latoszka
Dziewczyna Latoszka



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy

PostWysłany: Pią 0:47, 27 Paź 2006    Temat postu:

Z dzisiejszego " Życia na Gorąco"

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Dziewczyna Latoszka
Dziewczyna Latoszka



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pomarańczowego pokoju

PostWysłany: Pią 6:09, 27 Paź 2006    Temat postu:

Chyba sobie ZnG kupie Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Mexico suenos...

PostWysłany: Pią 8:53, 27 Paź 2006    Temat postu:

hehe u mojej babci juz czeka na mnie ;P Fajny artykuł Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halley
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

PostWysłany: Pią 20:11, 27 Paź 2006    Temat postu:

hehe Bartek to grab Very Happy ale za to jaki:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaja
Znajoma Latoszka
Znajoma Latoszka



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Śro 9:24, 01 Lis 2006    Temat postu:

Anita Sokołowska („Na dobre i na złe”), boi się nurkowania. Pierwszą lekcję tego sportu wzięła w Egipcie. Pierwszą – i jak na razie ostatnią…
- Gdy założyłam sprzęt i maskę, nie mogłam oddychać. Koleżanka zapewniła mnie, że wszystko jest w porządku. „Spokojnie – mówiła. – Jak wskoczysz do wody będzie łatwiej. Ja też tak miałam”. Naiwnie jej posłuchałam i… wskoczyłam. Pod wodą było jeszcze gorzej. Mogłam się udusić, bo dopiero wtedy okazało się, że moja butla jest zakręcona! – wspomina aktorka w jednym z wywiadów.
Teraz, zamiast podbijać morskie głębiny, gwiazda woli skupić się na… podbijaniu nieba. I już myśli o kursie spadochroniarskim. Oby tylko z inną koleżanką…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halley
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 3663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

PostWysłany: Śro 16:05, 01 Lis 2006    Temat postu:

odważna z niej dziewczyna Smile nurkowanie-tak, ale skoku ze spadochronem bym się nie podjęłaVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula:)
TBlond



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 4371
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:58, 04 Lis 2006    Temat postu:

Niespodzianka mała Smile ja jak otworzyłam gazetę myślalam, że dostanę zawału na miejscu Smile

AUTOTERAPIA W CHARAKTERYZATORNI

Małgorzata Gnot: Czy czuje się Pani jeszcze lublinianką czy już warszawianką? A może obywatelką Leśnej góry?
Anita Sokołowska: To wszystko jakoś się miesza. Czuję się i trochę lublinianką, i warszawianką, i trochę dziewczyną z Łodzi - gram tu teraz gościnnie w Teatrze Nowym.

Tempo życia, pośpiech, odległości, konkurencja, castingi - polubiła to Pani na dobre?
Castingi na pewno nie. Nigdy nie będę się w nich dobrze czuła. Wiem, że stanowią część mojego zawodu, ale w Polsce są zazwyczaj średnio przygotowane i nie może tu być mowy o profesjonalizmie. A warszawski styl życia? Uważam, że miasto tworzą ludzie, a ponieważ w Warszawie mam dużo znajomych, przyjaciół, w związku z tym nie odczuwam tego wielkiego pędu do kariery. Spotykam się z ludźmi podobnymi do mnie, którzy przyjmują to wszystko na spokojnie. Kiedy byłam młodsza, czułam się mniej pewnie, specjalnie wybrałam Łódź. Teraz, po kilku latach w zawodzie, wiem, co się z czym je, wiem, kim jestem, co mogę i co potrafię. Nie boję się, że ta warszawka - źle kojarzona - mnie wciągnie.

Świat szpitala w Leśnej Górze z serialu "Na dobre i na złe" jest lepszy od realnego, wyidealizowany, jeśli idzie o relacje pomiędzy ludźmo wręcz bajkowy.
Znam zarzuty wobec serialu, że jest jakąś wymyśloną idyllą, że tak, jak tam nigdzie w Polsce nie jest. Oczywiście to prawda. Ale myślę, że po to ludzie oglądają seriale, po to chodzimy do teatru czy kina, by się przez chwilę lepiej poczuć, by dać się przenieść w inną przestrzeń. Po dwóch latach grania w serialu straciłam nieco dystans do Leśnej Góry, ale sądzę, że serial spełnia tę funkcję.

Spełnia też inną. Poszerza wiedzę widzów na tematy medyczne.
Miałam wzruszającą historię. Kiedy byłam na Festiwalu Zawodów Filmowych, podeszła do mnie osiemnastolatka, która, jak stwierdziła, dzięki mojemu pojawieniu się w Leśnej Górze rozpoznała własną chorobę. W jednym z moich pierwszych odcinków miałam przypadek ADHD u dziecka. Ta dziewczyna, która w dzieciństwie musiała się zmagać z jej objawami, dopiero po kilkunastu latach dowiedziała się, że istnieje taka choroba.

Mam nadzieję, że grając w tym filmie nie stajecie się hipochondrykami. Miała Pani kiedykolwiek zainteresowania medyczne? Rodzice nie posyłali Pani, jak to rodzice, na medycynę?
Mama chciała, żebym poszła na stomatologię. Uważała nawet potem, że gdyby nie powiodło mi się w aktorstwie, mogłabym zrobić jakiś kurs na pomoc dentystyczną. Jako dziecko oczywiście bawiłam się w lekarza, ale potem jakoś nigdy medycyna mnie nie pociągała ani nie fascynowała.

Przebywanie w scenerii szpitalnych realiów Pani nie przeszkadza?
Przeciwnie. Czuje się już w nich jak ryba w wodzie.

I udzieliłaby Pani fachowo pierwszej pomocy?
Ja bym udzieliła, ale nie wiem, czy poszkodowany by tego chciał (śmiech).

Leśna Góra to nie tylko choroby cielesne, ale i przypadłości sercowe. Pani przypadek jest skomplikowany... Z jednej strony miłość do doktora Latoszka, z drugiej zaborczość odrzuconego Bartosza.
Scenarzyści fajnie ujęli konflikt pomiędzy Leną a jej narzeczonym. Przedstawili silnego kolesia, który stosuje szantaż emocjonalny i tak oplata sieć wokół granej przeze mnie postaci, że Lena staje się bezwolna. Wie, że jakkolwiek postąpi, ktoś zostanie skrzywdzony. Zapomina, jak wiele osób w podobnych sytuacjach, o sobie.
W filmie rzadko mamy tak kliniczny przykład zatruwania życia kobiecie przez toksycznego mężczyznę i wpędzania jej w niezasłużone poczucie winy. Lena, skądinąd pozbierana, wydaje się wobec niego bezradna.
Obserwuję podobny mechanizm u wielu ludzi. Jedna strona obciąża o wszystko drugą. Poczucie winy wobec bliskiej osoby staje się w ten sposób wszechobecne. Ludzie są też tak skonstruowani, że na jednym polu bywają bardzo silni, w życiu zawodowym prą do przodu, wiedzą, co chcą osiągnąć, znają swoją wartość. A jednocześnie są słabi i bezbronni tam, gdzie w grę wchodzą emocje.

Co w graniu w kultowym serialu sprawia największą frajdę?
Na planie jest naprawdę bardzo przyjemnie. Dookoła są ludzie zaangażowani w pracę nad serialem, pomimo siedmiu lat wciąż im na nim bardzo zależy. Myślę nie tylko o aktorach, ale o całej ekipie. Gramy wszyscy do jednej bramki. A największą frajdę sprawiają mi wizyty w charakteryzatorni, gdzie pracujące panie wytwarzają tak wspaniałą aurę, że każdy z nas może tam leczyć swoje rany, stresy, niepowodzenia, dzielić się momentami radości. To jest naprawdę magiczne miejsce.

Pamięta Pani jeszcze Stefcię Rudecką? Lena to chyba druga Pani, po "Trędowatej", tak duża serialowa rola.
Pamiętam Stefcię, oczywiście. Reżyserzy obsadzali mnie potem doroślej i poważniej, niż sama się czułam. Albo bizneswoman, albo prawniczka. Stateczne panie z zasobnych domów, dobrego towarzystwa. W "Na dobre i na złe" ktoś pozwolił mi wcielić się, na szczęście, jeszcze w rolę dziewczyny zaraz po studiach. Mogę ze swoim doświadczeniem wpisać dużo barw w taką postać, bardziej ją rozwibrować. To aktora zawsze korci.

Teatralne doświadczenie zdobywała Pani w rodzinnym Lublinie, debiutując w Teatrze im. Osterwy u Krzysztofa Babickiego główną rolą w "Diabelskim nasieniu" Ivo Bresana. Co jeszcze wspomina Pani na myśl o Lublinie?
Ognisko baletowe, w którym spędziłam prawie 11 lat. Całe moje dzieciństwo, aż do trzeciej klasy liceum, było z nim związane. Wspominam też teatr Panopticum na Starym Mieście. To drugie obok ogniska miejsce, które określa to, kim teraz jestem. Lubię, przyjeżdżając do mamy, odwiedzać stare kąty. Widzę, jak Lublin się zmienia. Trochę został zapomniany, ale myślę, że się odrodzi.

Kurier Lubelski, Piątek, 3.11.06.

Moje komentarze:
1) Bardzo fajny wywiadzik, podoba mi się Smile
2) W "Diabelskim nasieniu" grał też ojciec mojej kumpeli i szwagier mojego ojca chrzestnego zczaiłam się pare dni temu Razz
3) Teatr PANOPTICUM to ja bardzo dobrze znam!!!!! I nie wiedziałam, że Anita była z nim związana ;P



[O fak ten artykul jest na stronie kurierlubelski.pl a ja go przepisywalam DEBILKA;(]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
Miłość życia dr Latoszka



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Mexico suenos...

PostWysłany: Sob 18:58, 04 Lis 2006    Temat postu:

Świetny wiaiadzik taki inny zupełnie niz te dotychczas podoba mi sie Smile dzieki paula :*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Na dobre i na złe Strona Główna -> Na dobre i na złe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 86, 87, 88  Następny
Strona 27 z 88

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin