W poprzednich odcinkach

Halley

mi w dzisiejszym odcinku wialo nudą po prostu..
i poprawcie mnie jesli nie mam racji, ale chyba Sambor za dużo się w tym odcinku nie nagrał? albo ja go przeoczyłam Razz

cieszyłam sie na jego obecność w tym odcinku Sad

Tala

Rzeczywiście odcinek przeciętny. Wiadomo dlaczego, mój dalszy komentarz jest zbędny....

Anna Z

--------------------------------------------------------------------------------
Dla mnie dzisiejszy odcinek był świetny, bo pokazywał ludzkie emocje, to prawda, nie zawsze pozytywne. Ale czy w tym serialu ma królować tylko układność i poprawność? Przecież sami się złościmy, czasem nie panujemy nad sobą i bohaterowie serialu też mają do tego prawo.
- Jak widać scenarzyści postanowili znowu pognębić Latoszka. Z jednej strony trudne relacje z teściową, z drugiej strony dość oczywista niechęć do niego ordynator Orlickiej. I Lena między młotem a kowadłem. Z jednej strony mamuśka zaczyna wzbudzać wątpliwości Leny, że przy Latoszku się nie rozwija, z drugiej strony kadząca jej Orlicka. No i mamy konflikt gotowy. A Latoszek coraz bardziej najeżony, wybucha gwałtownie, kiedy Lena dotknęła wciąż bolesnego tematu jego rodziny. A myślałam, że Witek już złagodniał. Sprzymierzenie się Maryli (Starskiej) i Karoliny (Orlickiej) nie wróży niestety dobrze relacjom Leny i Witka. Żal mi go było, kiedy w tak bezwzględny sposób został odsunięty od towarzyszenia teściowej w drodze do szpitala. Lena jak widać ma wątpliwości co do intencji Orlickiej względem niej, ale brnie w te zależności coraz bardziej. Tak mi się wydaje, że szykuje się kolejny poważny kryzys między Leną i Witkiem. A teściowa z Orlicką przygotowują grunt.
- Drugi ciekawy wątek przynoszący wiele emocji rozgrywa się z udziałem Sambora, Patrycji i Drzewieckiego. Uważam, że ten wątek zapowiada się ciekawie.
- Coraz bardziej kibicuję Bożence, a dzisiaj była naprawdę świetna, sceny z dr. Holendrem znakomite.
- No cóż, co do Rafała, przewidywałam, że tak się skończy wielka miłość Marty, ale nie żal mi jej po tym jak potraktowała Sylwka.
- Poza tym mam wątpliwości co do tego ISO, jeżeli błąd Latoszka polegał na tym, że zajął się dzieckiem Doroty zamiast odesłać ją na pediatrię i zająć się urzędasem z komisji, to przepraszam bardzo, lekarz wg mnie nie może być urzędnikiem ściśle trzymającym się procedur, jeżeli może pomóc pacjentowi czy po prostu uspokoić histeryzującą matkę. Jakieś to wszystko dla mnie dziwne. Jeżeli Orlicka zamierza zrobić z LG bezduszną machinę urzędniczą zamiast szpitala, w którym pacjent mógł liczyć na pełny profesjonalizm, nie mówiąc już o ludzkim traktowaniu, to mam nadzieję, że w którymś momencie wzbudzi to protest i personelu, i dyrektora. Moje odczucia po dzisiejszy odcinku są pozytywne również dlatego, że wreszcie nie było tego nudnego wątku z Piaseckimi i Kubą w roli głównej.

Paula:)

Ciekawyodcinek, ciekawe jak się rozwiąże sprawa z Rafałem i Martą Rolling Eyes

Halley

kilka słów o ostatnim odcinku: przede wszystkim wyśmienita Mariolka i jej dialogi zarówno z Jagodą jak i z robotnikami Very Happy

Interesujący wątek nowego trójkącika Misiek-Patrycja-Drzewiec, z którego moim zdaniem zwycięsko i tak wyjdzie Sambor. Postać Drzewieckiego moim zdaniem wprowadzona została tylko po to, żeby lekarzowi uświadomić co tak naprawdę czuje. Ciekawe co będzie z powrotem Mareczka? Gdyby potwierdziły się plotki, że Wilczak ma wrócić byłoby to dla mnie dziwne. Jeden 'domniemany' Marek ginie na stole operacyjnym a potem pojawia się następny? nieeeee..

No i na koniec Lile. Latoszek jak zwykle dał popis swojej ignorancji, niechęci do przyjęcia jakiejkolwiek pomocy i w ogóle Razz

Jednak następna scena, w której 'przeprasza' Lenę była fajna Smile

Pomiędzy nimi widać chemię nawet wtedy, gdy coś idzie nie tak. Ogólnie odcinek niezły.

Tala

Mhm...., ale odcinek Laughing

Co tam się działo w tej łazience Razz

A scenka na korytarzu i tekst :"ty jesteś kobietą mojego życia a nie moja teściowa"....mhm, poprostu zwala z nóg Wink

Aniaaaaa

Ala

Odcinek bardzo dobry, chociaż, moim zdaniem, troszke za mało wątków: duzo aktorów, ale świat sie kręcił wokół pacjenta i wokół Latoszków. Mi tu coś za mało było.

Anna Z

Odcinek tak świetny, że dawno podobnego nie oglądałam. Jestem pod wrażeniem gry Edyty Jungowskiej. Jeżeli chodzi o Latoszków, widzimy niewielki postęp u Witka, ale mam wrażenie, że Lena jest trochę rozczarowana swym narzeczonym. Jak dla mnie w tej scenie oczekiwania na wynik operacji czegoś mi brakowało. Rozumiem niepokój Leny o matkę, ale jakoś z taką rezerwą przyjęła to Latoszkowe wyznanie, że jest kobietą jego życia. Co do jednego mogę być pewna, że Lenie zaczyna ciążyć to, że Witek tak rzadko jej mówi miłe, czułe słowa. I przy tym wszystkim, kiedy jeszcze dojdzie zaangażowanie się Leny w doktorat, pachnie mi to kryzysem w ich związku.

Paula:)

Świetny odcinek, dawno nie było takiego Wink

no może poza tym z powstańcem Wink