|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paula:)
TBlond
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 4371
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:26, 02 Cze 2007 Temat postu: W poprzednich odcinkach |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ylva
Przyjaciółka Latoszka

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 16:36, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Odcinek 298:
No no, wątek medyczny, musze przyznać, niezły. I to nie tylko dlatego, że w LG dawno nie było kobiety w ciąży... Ciekawe rozterki Agnieszki i mąż, dla którego wazniejszy byl mecz niż żona... Po drugie, super come back'i Wójcika i Sambora (śliiiczny ten Krzyś, i ta scena z Bożenką, Mariolą i Martą... czlowiek glupieje przy bobasku). No i "Jędrek" nasz ulubiony. Brakowało do kompletu tylko holendra. Podobają mi się sceny z ośrodka psychiatrycznego. Meg jest w naprawdę trudnej sytuacji. Ani sam Donovan ani ona nie wie co się wokol niej dzieje. Podobał mi się tekst Witka, o odpowiedzialnosci Bartosza za to wszystko. Nowa pani dr Orlicka nawet mi się podoba. Stanowcza, ale nie taka oschła jak ta kandydatka od "dyscypliny". Oswiadczyny LiL... Szkoda że nie w domu, ale na korytarzu tez bylo fajnie. Ogolnie odcinek super.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda16
Przyjaciółka Latoszka

Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze swojego pokoju :)
|
Wysłany: Nie 16:45, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hejka
Dzisiejszy odcinek jak dla mnie był troszkę nudny ( oprócz sceny końcowej) myślałam ze ten wypadek ukażą bardziej czy ja wiem dynamicznie i ciekawie. Fajna scena z Dorotą i małym Krzysiem widać ze Sambor zakochany w synku scena w której Mariolka, Marta i Bożena zachwycają się Krzysiem zabawna .. i czyżby szykuje się coś nowego w związku Marioli z Korzyckim? jej tekst " Ja mam męża " świetny ;d... No i nasze Latoszki Witek jest po prostu pocieszny oświadczyny na korytarzu bardzo oryginalne i ten jego tekst " Jak jest wszystko tak fajnie i w ogóle to może ja bym sie z Tobą ożenił?" ( nie wiem czy zapamiętałam dokładnie). Ogólnie takie zareczyny mnie osobiście odpowiadają ... mało romantyczne ale przecież schematyczna i typowa scena zareczyn w romantycznej restauracji byłaby taka .... nienaturalna ;d zważywszy na charakter Witka
podsumowując odcinek po prostu średni ! ani dobry ani zły
No ale ja juz was nie nudze i wracam do nauki
trzymajcie się Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szyna
Znajoma Latoszka

Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Gliwice, sercem w Łodzi
|
Wysłany: Nie 17:36, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
oświadczyny po prostu super! z tym "fajnie" na koniec.. miał reakcje jakby się zgodziła na zmiane koloru ścian w domu ale tak miało być, po prostu cały Latoszek i oczywiście można było się spodziewać, że nie będzie miał ze sobą pierścionka
a ogólnie odcinek taki sobie... ale fajnie się "wyzywali".. "chirug", "ginekolog"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Nie 18:10, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się odcinek podobał,myślałam,że trochę więcej będzie LiLów.Wątek medyczny ciekawy,lubię tą aktorkę.Fajnie,że był Jędrek,Wójcik,Sambor i Dorota z małym Krzysiem.Fajna scenka z małym u Bożenki z Mariolką i Martą,mały patrzał się w górę,a tam chyba była kamera czy coś od kamery.Donovan mi się zawsze podoba.Fajna była operacja,współczuje kobiecie ja bym nie wytrzymała słysząc :skalpel,dobra zaczynam itp.No i Latoszek i Lena też super,fajnie jak ją porwał z poczęstunku,myślałam też że będzie w domu,ale na korytarzu wcale nie było gorze.No i nowa ordynator wywarła na mnie wrażenie takiej stanowczej ale i też miłej i sympatycznej.
A i fajny był tekst do Leny:To ty jesteś fajna.Aż moja mama się zaśmiała,a jakoś chyba ostatnio Latoszek ją drażnił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niuńka
Miłość życia dr Latoszka
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 4850
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Mexico suenos...
|
Wysłany: Nie 18:35, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja juz dawno nie pisałam co mysle o odcinku ale chyba po dzisiejszym wypada mimo iz nie mam najlepszego nastroju...
Sam odcinek nie poruszył mnie jakos specjalnie jesli chodzi o fabułe.Troche nudnawy... Moze dlatego ze ogladałam z gronie babci, cioci i mamy które bez przerwy gadaja i sie skupic nie dadza. Watek pacjentki mi sie pododobał bo był taki zyciowy na prawde wiele jest kobiet w takiej sytuacji, których meżczyźni traktuja wszytsko zbyt "lekko" takie życie.
Powrót Edyty poza tym swietny brakuje mi jej mam nadzieje ze pokarza nam jeszcze BOgdana. Poza tym ja chce tego ortopede fajny on
Nowa ordynator wydaje sie całkiem całkiem podobało mi sie jak tretter demonstrował swoja niechec do kandydatki kalarusa i oscentacyjnie popijał wode
Co mnie ostatnio irytuje to fakt co scenarzysci zrobili z postacią Meg. Kiedys to była silna kobitea z mnóstwem pomysłów w głowie, a nagle odkad pojawił sie DOnovan przygasła brak jej tego światełka i mam dziwne wrazenie ze zmierza w kierunku kreacji Zosi swej siostry. Strasznie mnie to irytuje bo taka rola Mai Ostaszewskiej zdecydowanie nie pasuje ja chce stara dobra MEG!
Teskniałm za samborem o dziwo Dorotka mi nie przeszkadzała a mały Krzys słodki tylko dziewczynke przypomina i jak fajnie płakał jak te wszytskie przyszywane ciocie sie zleciały
No a teraz do sedna latoszki to były Latoszki z dawnych czasów za którymi tak straszliwie teskniłam. Dzisiejsze hasła Latoszka były tak latoszkowe ze az mnie radosc przeszywała nw skroś. Cos wspaniałego. Dialogi pisane po staremu tak jak nas do tego przyzwyczaili scenarzysci w poprzedniej serii.O ludzie nawet nie wiedziałam ze bede tak sie cieszyła powrotem takiej starej normalnosci i naturalności. Tak mi bylo szkoda Witka jak lene mu wezwali do spzitala. Te jego zachowania niepewnosc zarzenowanie i lek przed odrzuceniem były niesamowite. Wiedziałam ze te zareczyny beda zrobione po "latoszkowemu" inaczej by mi nie pasowały A pierscionek wybrał sliczny jak na moj gust. Poza tym tez scena jak porwał lene z bufetu kochana i widac ze jednak kamień z serca mu spadł jesli chodzi o matke i te wszytskie afery. Inny człowieka jednak nadal narazony na zranienie i juz chyba nie zaufa nigdy nikomu tak do końca... No i w końcu prawdziwy namietny długoterminowy pocałunek na jaki czekaliśmy. delikatny a zarazem pełen uczuć. Az sie przyejmnie patrzyło i dusza radowała
Tak w sumie to ciesze sie ze chociaz po koniec sezonu wróciły chociaz na chwile "stare LiLe" które wzbudzały tyle emocji, nadziei i tego fajnego łechotania serducha:) Warto bylo poczekać aby tak dalej scanarzyści
Chyba powiedziałam wszytsko co chciałam jak sobie jeszcze przypomne to sie wypowiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia
Dziewczyna Latoszka

Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Nie 18:43, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie w końcu jakiś namiętny pocałunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula:)
TBlond
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 4371
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:18, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Co do odcinka mam kompletnie mieszane uczucia. Z jednej strony STRASZNIE nudą wiało z ekranu. A z drugiej niby ważny, bo Witek się oświadczył i w ogóle...
Jeżeli chodzi o plusy to na pewno te jego oświadczyny - stary Latoszek wrócił ^^. Co więcej? Hmm... Mariola, Marta i Bożenka czyli niezawodne trio i po prostu tekst Mariolki do Wójcika "ja mam męża" wymiata
Wątek medyczny? Naprawde nie wiem co sądzić.
Wybieranie ordynatora? Podobało mi się tak jak i Karolina mi przypadła do gustu, póki co
Rzeczywiście szkoda, że nie ma tyle Ruuda...
I plus za Sambora z Dorotą, w końcu ją pokazali, nigdy jej nie lubiłam a teraz jakoś miło było No ale właściwie nie wiem co sądzić póki co o odcinku, może jak się z nim prześpię bedzie lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta
Znajoma Latoszka

Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Nie 20:24, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
mieszane uczucia co do wątku medycznego
niby waznego;a spłyconego..
Bo po cholere siegała po telefon jak auto prowadzi
jestem zdecydowanie przeciw;dlatego mi tak wadzi...
bedąc w ciązy i to zaawansowanej
trzeba myslec za dwoje;a nie byc lekko roztrzepanej..
Jędras;bijąca sympatia i spokój zawodowy
Sambor i Dorotka;dzieckiem zapchane głowy..
Wójcik;doktor u którego tak jak u psychologa-spokój ducha
Przy takich lekarzach nie straszna życiowa zawierucha.
Meg;typowa ofiara choroby psychicznej w najblizszym otoczeniu
pełna trwogi i osamotniona w swoim zmartwieniu..
Witek i Lena? wreszcie ludzkie ust złaczenie..
to; na co cały rok czekałysmy niestrudzenie..
Lena zakochana w swym gburze i samotniku
przeciez wrazen dostarcza jej ostatnio bez liku.
Ale bez wahania na propozycje Witka przystała
odrazu z jego spokojem; w jej duszy radosc nastała..
Witek;nie szukający w swej osobie sensacji
pozostawił dziennikarkę bez przyznania słowa racji..
Bo nie sztuka jest człowieka zgnoic i do szamba wrzucic
sztuką;z niego wyciągnąc i z gó.......en ocucić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ksantia
Znajoma Latoszka

Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:47, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wątek medyczny... hmmm fakt spłycony ale fajny. I tak to się kończy jak komuś żal 15 zł na uchwyt na tel mocowany do szyby... ehh
Mariolka z tym swoim "Ja mam męża" llooolll, ta to jest boska po prostu.
Edytka kwitnie przy Bogdanie, widać, że dobrze im się wiedzie. Co innego Marta, która wygląda nijak. Swoją drogą mogliby pokazać Sylwka...
Sympatyczny powrót Sambora, a dzieciak grający Krzysia był chyba bardziej zainteresowany "latającymi" nad nim mikrofonami ale przynajmniej wypadł naturalnie. Meg się zrobiła dziwna. Mniejmy nadzieje, że potem wróci do dawnego "ja". Najlepsza dzisiaj była Zocha. Na miejscu Meg zapytałabym czy ona zostawiłaby w takiej sytuacji Kubę... wredota no A i jeszcze mis ię podobało jak Treter beznamiętnie ignorował klaptusa, hehe dobre to było, niema agresja.
Cytat: | Witek i Lena? wreszcie ludzkie ust złaczenie.. |
dokładnie!! gbur is back dzień zaręczyn był nie po jego myśli, najpierw głowę zaprzątał mu wypadek, potem wpadła dziennikarka szukająca sensacji. Może chciała dobrze ale mogła pomyśleć, że Witkowi dość już wrażeń. Potem słodkie "co robisz", boska desperacja "nie odbieraj teraz" no i w końcu "pomyślałem, że skoro jest tak fajnie, to może bym się z Tobą ożenił" okoliczności mało romantyczne, miejsce też ale powiedział to! Wziął głęboki oddech i wydusił. Po swojemu - z nutką żartu, nieporadnością, strachem ale jednak. Chyba stwierdził teraz albo nigdy Wogóle scenka była rozkoszna. I kiss, spróbowaliby go nie dać, a dosięgnął by ich gniew fanów
na gorąco to tyle... może potem mi jakieś refleksje przyjdą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|